Kto był we Włoszech i próbował tamtejszej pizzy, doskonale wie, że jej smak nie może równać się z żadnym innym. W dzisiejszym wpisie postaram się jednak udowodnić, że włoską pizzę można zrobić również w domu. Zdradzę sprawdzone przepisy, dzięki którym ciasto będzie idealnie cienkie i kruche oraz przedstawię sprzęty znacznie ułatwiające pracę. Zobacz, jak zrobić pizzę w domu.
Zanim jednak zdradzę ci wszelkie proporcje, zacznijmy od tego, jaki rodzaj mąki sprawdzi się do przygotowania pizzy w włoskim stylu. Mąki można podzielić ze względu na zawartość glutenu. O tym ostatnim mówi się teraz tak dużo, że z pewnością źle ci się kojarzy. Prawda jest taka, że im większa zawartość glutenu w mące, tym twoje ciasto na włoską pizzę będzie się lepiej sklejać. Co to oznacza w praktyce? Łatwiejsze wyrabianie, które podczas przygotowania pizzy we włoskim stylu jest niezwykle istotne. Wyrok jest więc jeden: do dobrej pizzy wybierz mąkę z glutenem, najlepiej pszenną, czyli tę najbardziej popularną.
Domowa pizza włoska doskonale sprawdzi się jako pyszna kolacja czy menu na urodziny dziecka.
A co z typami mąki? Cyfry znajdujące się przy jej nazwie informują cię o tym, ile substancji mineralnych zostaje w mące po jej zmieleniu, np. mąka o typie 650 ma 0,65% substancji mineralnych, a 450 – 0,45%. Do pizzy najlepiej sprawdzi się ta ostatnia. Jeśli robiłeś pizzę na najbardziej klasycznej mące, jednak jej smak nie przypadł ci do gustu, to możesz również pokusić się o kupienie mąki przeznaczonej specjalnie do robienia pizzy. Na rynku znajdziesz np. typ 00. To mąka włoska, bardzo drobno zmielona, a co za tym idzie niezwykle lekka. Pizza po upieczeniu będzie chrupiąca na zewnątrz i miękka w środku. Dla osób, które już nieraz robiły domową pizzę i szukają czegoś więcej, taki produkt sprawdzi się idealnie.
Szukając przepisu na włoską pizzę, z pewnością nieraz trafiłeś na mąkę zwaną semoliną. Czym się charakteryzuje ten typ i czy warto używać? Semolina to mąka z pszenicy durum. Jest jedną z najzdrowszych typów, ponieważ zawiera duże ilości błonnika i można ją spożywać w dużych ilościach. Oprócz tego dostarcza kwasu foliowego czy żelaza. Będzie idealna dla diabetyków. Czy jednak można zrobić na niej ciasto do pizzy? Osobiście tego nie praktykuję. Nie oznacza to jednak, że nie ma stałego miejsca w mojej kuchni. Do czego się więc przydaje? Do podsypywania spodu pizzy. Nawet jeśli nie miałeś jeszcze okazji robić pizzy we włoskim stylu, to z pewnością nieraz wyrabiałeś jakieś ciasto. I tutaj zmora – przyklejanie się ciasta do stolnicy, deski czy blatu. Aby tego uniknąć, podsyp ciasto na pizzę semoliną. Pomyślisz, że klasyczna mąka spełni to samo zadanie. Niekoniecznie. Mąka pszenna ma swój dość charakterystyczny smak i gdy damy jej za dużo, to od razu będzie wyczuwalna. Ponadto semolina pięknie się rumieni. Dzięki temu pizza będzie miała możliwość się przypiec.
Skoro już wiesz, jaką mąkę wybrać, to teraz sprawa będzie bardzo prosta. Zobacz, jak szybko przygotować pyszną włoską pizzę. Przydatne w przygotowaniu pizzy będą akcesoria do pizzy, takie jak nóż do krojenia.
Do zrobienia ciasta na włoską pizzę potrzebne ci będą:
Pora wyrobić ciasto. Ta czynność ma wbrew pozorom bardzo duże znaczenie podczas przygotowywania włoskiej pizzy. O tym, jak wyrobić ciasto, aby pizza była lekka i chrupiąca, dowiesz się z poniższego filmu.
Teraz dajmy ciastu czas urosnąć. Zawiń je szczelnie folią spożywczą, włóż do miski, przykryj ściereczką i połóż w ciepłym miejscu na ok. godzinę. Po tym czasie podziel ciasto na 3 lub 4 części w zależności od tego, jaką średnicę pizzy lubisz – czy większą, czy mniejszą. To jednak nie wszystko. Ciasto na włoską pizzę powinno nieco „poleżakować”. U nas najczęściej trwa to od 24 do 48 godzin. W tym czasie drożdże trawią zawarty w mące gluten, dzięki czemu nasza pizza staje się bardziej lekkostrawna i ma delikatniejszą strukturę po upieczeniu. A jak wygląda prawidłowe leżakowanie pizzy? Zamknij uformowane kulki ciasta w pojemniku próżniowym i włóż do lodówki.
Prawdziwa włoska pizza to taka pieczona w piecu opalanym drewnem. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy ma takie możliwości, a już na pewno nie ja na swoich 60 m2. Co więc robię, aby moja pizza nie odstawała za bardzo od tej zjedzonej we Włoszech? Piekę na maksymalnej temperaturze, jaką jest w stanie osiągnąć mój piekarnik. W piecu opalanym drewnem uzyskuje się nawet 500 stopni Celsjusza! 270 stopni w piekarniku elektrycznym wypada więc słabo, ale istnieje kilka patentów, aby uzyskać podobny efekt. Po pierwsze: program pieczenia. Najlepszy będzie termoobieg z grillem. Dzięki termoobiegowi możemy szybciej uzyskać wysoką temperaturę we wnętrzu piekarnika, a tutaj liczą się nawet te sekundy, kiedy otwieramy piecyk, aby włożyć pizzę. A co z grillem? Dzięki niemu nasza pizza rewelacyjnie przypiecze się na górze. Istnieje jeszcze jeden patent, z którego ja namiętnie korzystam i uważam, że jest niezastąpiony – kamień do pizzy.
Kamień do pizzy równomiernie się nagrzewa i oddaje swoje ciepło naszemu wypiekowi. To sprawia, że wchłania wilgoć z ciasta i po wyciągnięciu pizza jest niezwykle chrupiąca i jednocześnie nie jest sucha. Oprócz tego pizza pieczona na kamieniu nie ma tendencji do przywierania. Jest gotowa zaledwie w klika minut. Pamiętaj jednak, aby przed pieczeniem pizzy włożyć kamień do piekarnika nagrzanego do maksimum na przynajmniej 30 minut. Wystarczy klasyczne grzanie góra – dół. Kamień jest tworzywem naturalnym, więc nieumiejętnie używany może bardzo szybko się zepsuć. Nigdy nie wkładaj chłodnego kamienia do nagrzanego piekarnika. Cały proces nagrzewania musi przebiegać stopniowo. I jeszcze jedna rada: po umyciu kamienia połóż go tak, aby mógł wyschnąć z każdej strony. Nawet jeśli wydaje ci się, że twój kamień już wysechł, to bardzo możliwe, że jest jeszcze mokry w środku. Jeśli w takim stanie schowasz go do szafki, to pleśń gotowa, a produkt do wyrzucenia.
Jeśli ten artykuł, to dla ciebie za mało i chcesz nieco zgłębić temat robienia włoskiej pizzy w domowym zaciszu, sięgnij po książki kulinarne. Jestem pewna, że znajdziesz w nich wiele informacji, dzięki którym opanujesz przepisy na pizzę włoską do perfekcji.
A teraz najważniejsze pytanie: czy warto? Dla mnie, miłośniczki kuchni włoskiej, odpowiedź jest oczywista. Tak przygotowana pizza jest poza tym znacznie zdrowsza. Możesz się więc bez obaw nią objadać! Oczywiście w granicach rozsądku. Oprócz tego robienie włoskiej pizzy w domu może stać się prawdziwym hobby. Nie ma jednego idealnego przepisu, a każdy może wypracować swój własny. A ty robiłeś kiedyś pizzę w domu? Jakie masz z tego doświadczenia?