Jesteś zorganizowany? Lubisz mieć swój czas pod kontrolą? Planner DIY pomoże ci wszystko mieć pod kontrolą. Zobacz, jak zrobić planner.
Planner dzienny czy tygodniowy to specyficzny organizer czasu, który w szczegółowy sposób pomaga określić cele i zaplanować aktywności na bliższą i odleglejszą przyszłość. Od zwykłego organizera różni go to, że pozwala wybiegać w przyszłość.
Podczas gdy w organizerze po prostu zapisujesz, o czym nie zapomnieć w konkretnym dniu miesiąca, z plannerem DIY… planujesz. Twoje zapiski mają prowadzić do jakiegoś celu. Zakładają rozwój. Spisywanie finansów pozwala nie tylko dokładnie przyjrzeć się budżetowi. Daje też możliwość modyfikowania go. Plan ćwiczeń ma prowadzić do konkretnego efektu. Tak samo, jak wykaz Unitów z podręcznika do angielskiego.
Zapisz, co masz zamiar osiągnąć i krok po kroku określaj kamienie milowe. Tego typu praktyka pozwoli ci na bieżąco kontrolować cząstkowe efekty powziętego zadania. Jeszcze zanim dopadnie cię deadline, będziesz w stanie weryfikować cały proces. Bo, powiedzmy sobie szczerze, temu, co czarno na białym, nie tak łatwo da się zaprzeczyć. Zobacz, jak prosto zrobić planner.
Planner zazwyczaj podzielony jest na jednostki czasowe. Najczęściej robimy plannery dzienne lub tygodniowe, rzadziej – jedynie całe miesiące. Zapiski gromadzisz w specjalnie zdefiniowanych rubrykach:
W puli celów ogólnych może znaleźć się naprawdę wiele. Właściwie wszystko, co chciałbyś osiągnąć w określonym czasie. Jest to bezpośrednio związane w celami rocznymi. Bo – uwaga – istota geniuszu plannera DIY polega właśnie na tym, że pomiędzy celami (ze wszystkich jednostek czasowych) istnieje łańcuch bezpośrednich powiązań. Cele miesięczne wypływają z rocznych. Tygodniowe są pokłosiem miesięcznych. Dzienny harmonogram stanowi namacalną realizacją celów tygodniowych (a więc pośrednio miesięcznych i rocznych).
Osiągnąć wyniki w określonej dyscyplinie sportowej, nauczyć się grać na gitarze, schudnąć, doprowadzić mieszkanie do takiego stanu, by zdany test białej rękawiczki był codziennym rytuałem, jeść mniej mięsa, rozwijać bloga. Rozwijać – po prostu – siebie.
Dwa najpopularniejsze rodzaje plannerów to organizer w formie zeszytu i planner ścienny. Zeszyt sprawdza się w przypadku celów długoterminowych. Planner ścienny jest świetny dla krótkich odcinków czasu.
Wprawdzie planner DIY przestaje być zwykłym organizerem, jeśli pozwala opisać przynajmniej miesiąc. Jednak popularne są także plannery krótkoterminowe – tygodniowe. I właśnie te bardzo dobrze sprawdzają się, gdy mają postać tablicy.
Wybierz gruby zeszyt. Każdą ze stron podziel na rubryki wylistowane powyżej. Dodaj ulubione myśli i cytaty, które coś dla ciebie znaczą. Ozdób okładkę materiałami do scrapbookingu.
Użyj do tego tablicy suchościeralnej. Rubryki narysuj, używając zwykłych markerów. Ich wnętrze będziesz wypełniać mazakami przeznaczonymi do pisania po tablicy. Pamiętaj, by nie zaznaczać dat. Wystarczą określenia dni tygodnia. Im bardziej kolorowo, tym lepiej – łatwiej odnajdziesz się w notatkach.
Planner DIY to świetne narzędzie pozwalające organizować czas. Gdy zrobisz go własnoręcznie, będzie cieszył jeszcze bardziej, gdyż rubryki w nim zawarte idealnie dopasujesz do swoich potrzeb.
Przeczytaj także:
Autorka: Barbara Szega